piątek, 25 grudnia 2020

Bo się narodził...

 ...jak co roku. Grudzień, według norm pogodowych i ogólnie przyjętych, jest miesiącem zimnym. Jednakże przychodzi jednocześnie Ten, w którego wierzymy, "uczłowieczył się", byśmy mogli Go przyjąć jako swego. Lecz swoi Go nie przyjęli. Choć może jednak... Wierzę, że człowiek potrafi zdziałać dzięki Niemu wiele dobrego, że człowiek przemawia do drugiego ludzkim głosem. Ogrzejmy się przy żarze Jego nieskończonej miłości i cieple naszych słów. Pragniemy miłości, potrzebujemy zrozumienia naszych trosk, niepokojów i dzielenia się tym, co w nas tkwi głęboko - dzielenia się dobrem.

Drodzy Czytelnicy, życzę Wam w te Święta wielu pięknych chwil, spędzonych w gronie bliskich i/lub ważnych dla nas osób; wszelakiego dobra i odwagi w podejmowaniu wyzwań codzienności. Dziękuję, że jesteście. 


środa, 4 listopada 2020

Życie cudem jest!

 Dokładnie tak! Trzeba nam pamiętać, że... Każdy z nas kiedyś się urodził, każdemu dano prawo do życia. Nie zapominajmy o tym tak lekko, że źródłem istnienia naszego narodu jest między innymi chrześcijaństwo. Boli mnie i rani, niemal fizycznie, zniewaga i bezgraniczna kpina z narodowych wartości. Wykorzystywanie przeinaczonych przez protestujących słów "Bóg, honor, ojczyzna" stanowiących najważniejszą wartość każdego Polaka, będących fundamentem wiary i walki w czasie wojny o wolny kraj oraz kształtowania relacji między ludźmi, jest więcej niż bulwersujące.  Jednakże najbardziej przerażające jest to, jak szybko ludzie idą "owczym pędem" za tym tłumem. Żąda się aborcji pod przykrywką "wyboru", a tak naprawdę nie daje się go kobietom nie podzielającym zdania protestujących. 

Okno życia, oddanie do adopcji lub po prostu umożliwienie dziecku (człowiekowi) godnego odejścia bez niewyobrażalnego cierpienia. To paleta możliwości pozytywnych działań wobec tej bezbronnej istoty. Wady letalne prowadzą do śmierci, ale każdy żywy organizm ma prawo żyć... choćby przez godzinę po urodzeniu. Dziecko jest owocem miłości mężczyzny i kobiety. Życie dane nam jest przez Boga, naszego Stwórcę. Pogarda dla życia ludzkiego, egoizm oraz furia obecna w tych prostestach jest przerażająca. Tu już tylko Bóg pomoże. Zagubiony jest świat, trzeba modlitwy. Choć... swoi Go nie przyjęli, a życie cudem jest, niezależnie od tego, kogo ono dotyczy. 

poniedziałek, 28 września 2020

Ona wciąż mnie zadziwia!

    Zawsze ze mną jest, stała, niezmienna w swym istnieniu. Przeszliśmy wiele, nauczyliśmy się żyć ze sobą, słucham Jej. Wiem, że będzie mi wierna i pragnę być z Nią w złych oraz dobrych chwilach. Powstała dlatego, że Bóg wiedział, że jest dobra. 

Proszę Cię, droga Niepełnosprawności, zostań, ponieważ budujesz mój każdy dzień, stawiasz ciekawe wyzwania. Dzięki Tobie mogę działać. Moi Rodzice nauczyli mnie wrażliwości, szacunku do drugiego człowieka. Do jego wiary, postrzegania świata. Nauczyli mnie też asertywności i używania rozumu. Dzięki Nim się poznaliśmy, przedstawili nas sobie. Dziękuję, że jesteś, moja Niedoskonałości. Jesteśmy wśród ludzi: w pracy, w rodzinie, na spotkaniach prywatnych, z kumplami. Cieszę się z Twej obecności. Pamiętaj, że zawsze będę Cię chronił, dbał o Ciebie - najlepiej jak potrafię. 

   Jestem i będę... 🙂

czwartek, 10 września 2020

Życie...

    Dzięki miłości przychodzimy na świat. Dziecko - obraz rodziców, nowe życie. Nieważne czy biologiczne dziecko czy adoptowane - i tak pojawia się i istnieje, bo jest kochane i to uczucie odwzajemnia. 

Życie ma w sobie sens, jest szansą na zmiany na lepsze, "okazją" do powstawania wielu doświadczeń, radości oraz łez. Żyjąc, masz szansę na działania dla innych, a działając... żyjesz. Żadne życie nie jest w stu procentach łatwe, ale też żadne nie jest wypadkową samych negatywnych zdarzeń. Tak wiele piękna, szczęścia i szaleństwa może cię spotkać. Wystarczy żyć. Mała garstka życia - tak cenna w wielkim świecie. Niezależnie w jakiej sytuacji się obecnie znajdujesz, drogi Czytelniku, żyjesz. A jeśli żyjesz, to możesz działać, a dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. Zatem... zwyciężaj każdego dnia!

czwartek, 3 września 2020

Dobro dobrem zdobywaj!

    Nie inaczej. Przychodzi to z trudem, ponieważ człowiek często ocenia sytuację z perspektywy własnych odczuć i doświadczeń. Spotkało mnie coś niedobrego, trudnego, to i ja będę tak działał, ponieważ mi dzieje się krzywda. Zapętlamy się niekiedy w takim myśleniu i postępowaniu, a to prowadzi do piętrzenia się złych momentów. 

Jednakże konieczne jest, abyśmy pamiętali, że warto pielęgnować takie wartości jak uczciwość, szczerość wobec drugiego człowieka; rozwaga w swoim postępowaniu jest zawsze mile widziana. Miejmy na uwadze - o czym wspominałem tutaj jakiś czas temu w jednym z wpisów - że słowo wypowiedziane czy napisane ma moc sprawczą. Zatem zanim coś powiem, ocenię czyjeś postępowanie, a tym gorzej - kogoś ocenię, to muszę pomyśleć, by waga moich słów nie była zbyt ciężka, a ich siła - zbyt potężna względem tej osoby. Ważne jest, byśmy pamiętali, że my też podlegamy ocenie... Jak dajesz, tak dostajesz. Szukajmy dobrego w innym, wówczas nasze podejście do człowieka powinno być odwzajemnione pozytywnie.

    Wierz mi, Czytelniku, że więcej zyskamy z dobra aniżeli ze złego. To drugie krzyczy, zwraca na siebie uwagę, by zdominować. Nie dajmy się temu, co niszczy relacje, zaufanie. Jan Paweł II mówił, byśmy budowali cywilizację miłości. Pozostawił nam bardzo ważne i trudne zadanie do zrealizowania. W pojedynkę niewiele zdziałamy, dlatego "popularność" dobra stanie się, gdy zaistnieje ono wśród większości społeczeństwa. Każdy człowiek jest dobry - osoba z niepełnosprawnością, kobieta, mężczyzna, dziecko, lekarz, nauczyciel, urzędnik, sąsiad z bloku. Niepełnosprawność, wiek dojrzały (potocznie określany mianem starości), młodość - są dobre, ponieważ dotyczą życia ludzi nam bliskich ze względu na przynależność do grupy. Widzimy ich na ulicy, w mieście, na wsi. Pomocna dłoń, najmniejszy gest podyktowany dobrem jest cegiełką w budowli, jaką jest owa cywilizacja miłości. 

A miłość jest cierpliwa, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję... To połowa z jej (tylko dobrych) cech. Dajmy jej zaistnieć, ona nas podźwignie, "da radę" w naszych czasach. :-) Tylko ją dopuśćmy do głosu.

wtorek, 1 września 2020

Mój, moja, moje...

  Słowa będące na ustach ludzi nader często (na moich też). Szanujemy swoją prywatność, która jest "moja". Najważniejsze są moje odczucia, emocje, on lub ona mnie zraniła, ja zawsze jestem święty. Takie sformułowania są nam bliskie. Obecnie środki masowego przekazu non stop zasypują nas poradami, wskazówkami dotyczącymi tego, że "zrób coś dla siebie", "twoja wygoda jest najważniejsza", "liczysz się ty i twoje pragnienia". Tak, to prawda. 
   Jednakże musimy pamiętać, że "mój / moja / moje" określa też cechy wspólne takie jak narodowość, kraj, społeczeństwo polskie, które tworzy jedność. Słowo "nasze" w sensie określenia dobra wspólnego, jest już inaczej interpretowane. Istnieje takie straszne określenie "wspólne czyli niczyje", to znaczy, że nikt nie chce brać odpowiedzialności za działania swoje i innych. Inaczej mówiąc, trzeba się zastanowić nad tym, dla kogo lub czego coś robię, czemu to ma służyć. Bardzo piękne są słowa jednej pieśni kościelnej, które stwierdzają, że od naszych czynów, działań (lub nieróbstwa) zależy przyszłość kolejnych pokoleń. To prawda, ponieważ nasze zachowanie wobec innych osób, podejście do pracy, obowiązków kształtuje charakter i postawy dzieci i młodzieży. Nie myślmy tylko o sobie, ale przede wszystkim miejmy na uwadze naszą wspólną przyszłość. 
  Jakie jest Twoje zdanie na ten temat, drogi Czytelniku? Zapraszam do zabrania głosu.

poniedziałek, 6 lipca 2020

Jam człowiek skołowany...

... naprawdę. Codziennie w pracy, na ulicy, w knajpie, w urzędzie, w kościele. Ciągle w ruchu, dynamicznie. Mam swoje "cztery kółka". Nieodłączne narzędzie mojej codzienności - wózek inwalidzki. Tworzymy jedną całość, jest on częścią mej prywatności. Dlatego nie wieszaj na uchwycie oparcia swojej torebki we windzie (albo nie, proszę, powieś... tu masz mój plecak! <wieszam go na ramieniu... Twoim>); nie baw się wózkiem, gdy pozwalam Tobie go prowadzić, na przykład gdy jesteśmy w parku. 
To taki savoir-vivre... niepełnosprawności. 😉

Skolioza piękna.

     Istnieje, jest częścią mnie. Skolioza, to skrzywienie kręgosłupa spowodowane m.in. słabo rozwiniętymi mięśniami szkieletu. Wpływa to na charakterystyczne, nieprawidłowe ustawienie tułowia, problemy z oddychaniem i zniekształcenie sylwetki. Właściwie tymi słowami mógłbym zakończyć ten wpis. Jednakże byłoby to zbyt płytkie. Zatrzymanie się na fizycznych jej cechach może być krzywdzące - także dla niektórych moich Czytelników. 
Moją uwagę skupię na dwóch perspektywach interpretowania znaczenia tytułu. Współcześnie dążymy do perfekcjonizmu, wszystko musi być piękne, atrakcyjne. Jesteśmy tak zaabsorbowani dbaniem o nasz wygląd zewnętrzny, zajmowane stanowiska, że zapominamy się w tym zabieganiu, a zarazem zapominamy o drugim człowieku, jego troskach, radościach. Ot taka nasza skolioza piękna.
Drugi aspekt, to awersja do tego, co trudne, niewygodne. Kilka słów prawdy o nas samych jest cięższe do zniesienia niż nasze fałszywe oskarżenia przeciw drugiemu człowiekowi, tak lekko rzucane słowem. A przecież kolega z pracy, brat, przyjaciel czy rodzic ma prawo do błędu, gorszych dni. Słabości są częścią ludzkiej sylwetki, która razem z naszymi atutami tworzy całość, pełny obraz. W tym tkwi drugie znaczenie określenia: skolioza piękna. To znaczy, że nasze przywary mogą stać się niejako piękne, gdy będziemy nad nimi pracować. Gdy z niczego, z braku czegoś utworzymy dobro.

niedziela, 5 lipca 2020

Szczęście.

 Pojęcie tak różnorodne, jak wiele sposobów postrzegania go przez ludzi. Wszystkie te "rodzaje" szczęścia łączy kilka wspólnych cech. Pierwsza z nich, to poczucie radości, które wyzwala. Radujemy się z wakacji, nowej rzeczy zakupionej, z faktu, że jesteśmy zdrowi lub, że mamy wokół siebie ważnych dla nas ludzi. Druga z cech, to pozytywne myśli i skojarzenia, które się nasuwają, gdy chociażby słyszymy to pojęcie. Trzecia cecha szczęścia, to fakt możliwości dzielenia się nim z innymi.  
Moje szczęście, to wiara w Boga, rodzina. To codzienność, która jest odmienna jedna od drugiej - najpiękniejsza rzecz, to doświadczenia i wiedza o sobie samym. Kolejne bardzo ważne w moim życiu szczęście, to przyjaciel. Człowiek, któremu można ufać, zawierzyć swoje troski, radości; któremu można pozwolić zaufać sobie, który też dzieli się swoimi przeżyciami. Przyjaźń, to wielkie szczęście i jednocześnie trwanie przy drugiej osobie w chwilach dobrych, ale przede wszystkim - trudnych.
   A co jest Twoim szczęściem, Czytelniku drogi?

Moja kochana...

...zawsze jesteś przy mnie, w czasie słabości, radości i zwątpienia. Gdy tracę siły, bo nie dorównuję Twym oczekiwaniom codziennego życia. Mimo to trwasz przy mnie, niestrudzenie pokazujesz mi dobre i złe strony życia między ludźmi. Wiesz, czasem boli mnie, gdy się z Ciebie wyśmiewają, gdy okazują Tobie niechęć, czy co gorsza - litość. Zasługujesz na szczerość, zaufanie. Nie zawsze jest łatwo, niekiedy jesteś wredna, potrafisz przyłożyć, ale wiem, że razem przejdziemy przez trudy. Mamy czasem ciche dni, jesteśmy skłóceni, powiem wtedy rzeczy, które nie powinny być wyartykułowane. 
Od samego początku istniejesz, zatem trwaj nadal przy mnie, a ja będę przy Tobie. Będę, ponieważ kocham. Kocham i żyję dzięki Rodzicom, ich miłości i oddaniu. 

sobota, 20 czerwca 2020

Śląski tramwaj jednoczłonowy na trasie!

   W sobotę, 20. czerwca 2020 roku rozpoczęły służbę liniową niskopodłogowe tramwaje Moderus Beta MF10AC. Obecnie ilostan ich wynosi sześć sztuk. W tej transzy dostaw pojawi się łącznie dziesięć sztuk "jednoczłonów", dwa z nich będą dwustronne, dwukierunkowe. Przewoźnik planuje w przyszłości zakup kolejnych pięciu jednostronnych, jednokierunkowych krótkich Bet. Pojazdy firmy Modertrans zadebiutowały na linii nr 0. Rozważa się włączenie tramwajów Moderus Beta MF10AC w obsługę linii numer 9 lub 11 w ciągu najbliższych tygodni. Natomiast wahadłowe tramwaje tej rodziny przeznaczone są do kursowania na popularnej trasie linii numer 38 (naprzemiennie z wagonem typu N).
Co ciekawe niskopodłogowce opisywane w tym tekście, mają stylistykę pudła identyczną jak w modelu Moderus Gamma, jednakże ze względu na to, iż jest to tramwaj częściowo niskopodłogowy i nieprzystosowany do jazdy ukrotnionej (jako dwuwagonowy skład), otrzymał właśnie oznaczenie Moderus Beta. Chętnych zapraszam do zapoznania się z treścią artykułu, do którego link podaję jako źródło informacji.

Źródło:
https://dziennikzachodni.pl/nowy-tramwaj-w-katowicach-moderus-mf-10-ac-tramwajow-slaskich-zaczyna-wozic-pasazerow-debiutuje-na-linii-nr-0-w-sobote-20/ar/c1-15032750

piątek, 19 czerwca 2020

Czekanie.

      Ważna umiejętność w życiu człowieka, warunkująca jego dojrzałość społeczną, emocjonalną. Uczymy się jej od najmłodszych lat. Na co czekamy? Zapewne w okresie wczesnego dzieciństwa - na zabawę, spotkanie z kolegami, na "swoją kolej" w grze wspólnej. Czekamy na wyniki egzaminów, na autobus na przystanku. Przykłady co najmniej infantylne. Musimy też czekać na przebaczenie, na czuły gest, zmianę czyjegoś postępowania, czekamy też na powrót bliskiej nam osoby, która wraca z podróży. Najgorsze jest poczucie braku działania, zmian z naszej perspektywy. Przecież nie przyspieszymy powrotu kogoś ze szpitala, nie przyspieszymy doręczenia nam listu.  Brak wpływu na sytuację również potęguje zniecierpliwienie. 
     Umiemy w tym zabieganym świecie czekać? Chyba tak, mimo, że jest to bardzo trudne. Warto poczekać na poczucie szczęścia, bliskości. Obecna sytuacja na świecie jest jednym z większych testów ludzkiej wytrwałości, karności oraz odpowiedzialności. Musimy czekać na "pożyczoną" przez nas pandemii normalność: rozmowy poza szklanym ekranem, na widok całej twarzy, na wspólne spacery, grillowanie, itp. Wierzę, że jesteśmy w stanie to wszystko przeczekać. Jeszcze będzie cudnie!

sobota, 18 kwietnia 2020

Gorzów znów tramwajowy.

Na dobre stanie się to prawdopodobnie w połowie wakacji. Od wczoraj trwają intensywne testy taboru, infrastruktury torowej, przystankowej. Ciekawostką jest to, że w mieście będą kursowały zarówno tramwaje niskopodłogowe, jak i wysokopodłogowe. Tramwaje przyjazne osobom starszym, matkom z dziećmi i osobom na wózkach inwalidzkich będą dwustronne, dwukierunkowe. Jazdy testowe po odbudowanym nowym torowisku odbyły się dnia 17. kwietnia 2020 roku. Oby wszystko przebiegło pomyślnie, ponieważ mieszkańcy Gorzowa funkcjonują bez tramwajów już dwa i pół roku. Byle dotrwać do 2. lipca 2020 r. 😉

Źródło:
https://www.transport-publiczny.pl/mobile/gorzow-twistem-przez-centrum-miasta-powrot-tramwajow-w-lipcu-64418.html

https://gorzow.wyborcza.pl/gorzow/7,36844,25878493,twist-przejechal-kolo-katedry-na-2-lipca-maja-juz-kursowac.html

Niepełnosprawność, czyli szklanka do połowy pełna!

Tak, drogi Czytelniku, dobrze przeczytałeś. Ona istnieje, zarówno w moim życiu, jak i nas wszystkich (znamy mniej lub więcej osób z różnym rodzajem niepełnosprawności) i długo będzie jeszcze żyła. Ważne jest to, jak na nią patrzymy. Z jednej strony jest ograniczeniem, nie mogę wielu rzeczy zrobić, nie zostanę sprinterem nigdy, nie będę pracował jako motorniczy, nie poczuję nigdy w naturalny sposób, jak to jest zgiąć kolano. Pamiętam jedynie wrażenie, odczucie jakie miałem, gdy zgiąłem jedną część protezy i oparłem sztuczną stopę o podnóżek wózka. Mogę tylko powiedzieć, że było to dziwne uczucie. 
Jednakże brałem udział w zawodach pływackich, pracuję od trzech lat we Fundacji działającej na rzecz osób niepełnosprawnych i staram się ćwiczyć, by zachować sprawność mojego szkieletu. Tak więc... Szklanka do połowy pełna - i oby zawsze można było ugasić pragnienie. Tego Tobie i sobie życzę. 🙂

Tęsknota...

... towarzyszy nam od kilku tygodni. Istnieje wiele powodów, które wzbudzają to uczucie - mniejsze poczucie bezpieczeństwa, niepewność kolejnych zdarzeń, ale przede wszystkim wspomnienia wspólnych spotkań, ważniejszych świąt rodzinnych (także tych prywatnych), bliskości z drugim człowiekiem. Tęsknimy za radościami, smutkami, naturalnym głosem, którego nie zniekształca mikrofon w komunikatorze. 
Piękne jest to, iż mimo tych trudnych chwil dla nas wszystkich potrafimy wspólnie działać, przestrzegać obostrzeń dotyczących funkcjonowania w tym specyficznym czasie. Tęsknota jest nam potrzebna, wzbudza w nas pragnienie współdziałania, motywuje do rozsądnych decyzji. Tęsknota pomaga nam dążyć do celu, to znaczy do zbudowania warunków sprzyjających naszemu bezpieczeństwu i powrotu do "normalności". Im intensywniej będziemy przestrzegać restrykcji i pozwolimy działać odpowiednim służbom - medycznym, naukowcom - tym szybciej ten "coronacyjny" czas przeminie. Nie myślmy tylko o sobie, ale przede wszystkim o tym, że jesteśmy częścią społeczności, zatem naprawdę jesteśmy za siebie (nawzajem) odpowiedzialni. 
Wrócimy do siebie na pewno!

sobota, 28 marca 2020

Śląskie jednoczłonowe tramwaje.

   Od kilku dni w katowickiej zajezdni stacjonują dwa z dziesięciu zamówionych w podpoznańskim Modertransie tramwajów Moderus Gamma. To jednoczłonowe pojazdy częściowo niskopodłogowe. Będą kursowały w brygadach solowych (jako pojedyńcze wagony) na kilku liniach śląskiej sieci tramwajowej. Kiedy to nastąpi - na razie nie jest to określone dokładnie. Miejmy nadzieję, że "na dniach".
Pojawiające się na Śląsku jednoczłonowe tramwaje Moderus Gamma umożliwią poruszanie się osobom z niepełnosprawnością ruchową i starszym do miejsc, do których dotychczas było im trudno dojechać komunikacją miejską. Fakt ten pozytywnie wpłynie na atrakcyjność i konkurencyjność komunikacji publicznej w śląskich miastach. Planuje się skorzystanie z prawa opcji dokupienia kolejnych pięciu jednokierunkowych, jednoczłonowych Gamm.
Mam cichą nadzieję, że na tym się nie skończy i władze miast zdecydują się na zakup tego rodzaju tramwajów.

Źródło: 
https://www.transport-publiczny.pl/mobile/najnowszy-moderus-dla-tramwajow-slaskich-z-homologacja-64210.html

Czas nam dany...

...bardzo trudny i niezrozumiały. Lecz wszystko jest "po coś". Być może zwolniliśmy tempo, a może też spojrzeliśmy na siebie po ludzku. Drodzy Czytelnicy, jak to możliwe, że dotąd nie docenialiśmy do końca relacji. Teraz zamknięci w domach (lub też nie...) szukamy siebie nawzajem. Jedno jest pewne, Pan Bóg lub los wyraźnie nam przekazuje ważne sygnały. 
Wielu ludzi już Bóg powołał do siebie, najwidoczniej uznał, że to najlepsze rozwiązanie. Ból, tęsknota jest nieodłączną częścią obecnej "chwili". Nie zmarnujmy tego czasu, zbyt dużo się dzieje, byśmy mogli powiedzieć "nie zauważyłem" lub "eee tam, przejdzie". Ważne jest, byśmy nie stracili (lub przywrócili go w sobie) naszego człowieczeństwa.  Wielu o nas walczy - głowy państw, służby medyczne - więc nie możemy lekceważyć czasu, tego, co się dzieje. 
Ludzie, musimy to dźwignąć. Jesteśmy silni, choć niekiedy trzeba wykrzesać tą mentalną siłę z siebie. Wierzcie mi - warto!

sobota, 29 lutego 2020

Biegnij!

    Czas płynie szybko, niestety. Jednemu człowiekowi jest on dany w dużej ilości, inny człowiek już w wieczności, w bezkresie czasu. Życie - maraton, w którym każdy ma swój indywidualny czas. Przygoda codzienności - doświadczenie; trudy życia - niemarzenie. Jednakże musimy biec ku temu najważniejszemu celowi. 
Potrzebujemy wody, orzeźwienia, by mieć energię do biegu. Każdy ma swoją, najlepiej dopasowaną. Mięśnie (nasz charakter) już się przyzwyczaiły do natężenia wysiłku, nie zatrzymuj się zatem. Nie oglądaj się wstecz, ponieważ nie będziesz widział, co jeszcze przed Tobą. Przy dużej prędkości konieczne jest widzenie drogi, by nie upaść niespodziewanie, nie rozbić się. Chcesz być na to przygotowany, co jest przed Tobą. Szybko to nadejdzie, nie zdążysz. Biegnij, dalej! Nie dajesz rady... Mimo to biegniesz, tylko śladów na ziemi jakby więcej. Patrzysz na to z innej perspektywy. To Bóg / los Cię niesie i biegnie z Tobą. A Ty?... Biegnij, nie zatrzymuj się!

Wiara...

    Potrzebna każdemu człowiekowi. Dzięki niej łatwiej nam żyć, podejmować decyzje, pokonywać przeciwności losu. Wiara kształtuje nasze relacje, spojrzenie na określone sytuacje, które nas spotykają. W co wierzymy? Przede wszystkim w Boga, w los czy siłę wyższą. Oprócz tego wierzymy w drugiego człowieka, dane nam słowo, jak również we własne lub czyjeś możliwości. 
Wierzyć w Boga lub los, to między innymi znaczy poddać się temu, co dzieje się tu i teraz, ale paradoksalnie nie w sposób bierny. To znaczy przyjąć to, co się dzieje, jednocześnie - jeżeli tego potrzebujemy - prosząc o wskazanie odpowiedniego rozwiązania sytuacji. Szukamy szczęścia, ponieważ w nim czujemy się najlepiej. Najtrudniej wierzyć, gdy nas przytłacza smutek, ból.    Wierzymy w kogoś lub coś, co jest niewidzialne ludzkim okiem, a jednak słyszeliśmy o Nim wielokrotnie. Wiara pełna jest jednoznaczna - istnieje w człowieku bez zbędnych pytań, rozwija się nieustannie. Wiara niepełna, płytka waha się, zadaje pytania - stoi w miejscu. 
  Wierzymy również człowiekowi i w człowieka. Słowo wypowiedziane ma moc sprawczą, dlatego przykre, niesprawiedliwe słowa tak bardzo bolą. Składamy się ze słów, nawet słowo "człowiek" nadane istocie żyjącej, sprawia, że wiemy, o kim (nie - o czym) mówimy.  Rodzice wierzą dziecku, że - na przykład - posprzątało swój pokój. Staje się to faktem, gdy widzą ułożone na miejsce zabawki. Inny przykład - gdy mówisz człowiekowi, że jest nieudacznikiem, "nikim" - zabijasz w nim wiarę w siebie, jeżeli ta wiara jest wsparta na niskiej samoocenie. Działania takiego człowieka są coraz bardziej chaotyczne, nietwórcze - faktycznie nie udaje mu się. Moc słowa. Jeżeli zaś chwalisz człowieka, nagradzasz go słowem - motywujesz go do działania i z biegiem czasu rzeczywiście staje się coraz lepszy. Tak samo jeżeli wierzysz w człowieka i mu to mówisz, zyskujesz realnie widoczne efekty jego postępowania. 
  Ostatnim punktem moich rozważań jest wiara w samego siebie. Musimy mieć tą wiarę, by każdego dnia móc wstać z łóżka i podjąć wyzwania codzienności. Realizacja naszych planów, pokonywanie problemów nie zaistnieje bez wiary w to, że możemy je wykonać i przezwyciężyć. Trzeba mieć w sobie psychologiczno-mentalnego "diesela". Będzie coraz trudniej, ale uwierz, że po prostu nadejdzie jutro.

A Ty w co lub w kogo wierzysz, drogi Czytelniku?

sobota, 15 lutego 2020

Śląski "jednoczłon"

    W dniu dzisiejszym pojawił się najnowszy nabytek firmy Modertrans. Tramwaj wyglądem pudła nawiązuje do pojazdu Moderus Gamma, natomiast długością jest zbliżony do wagonów 105Na. Śląski Moderus dysponuje blisko 50-procentową powierzchnią niskiej podłogi względem całkowitej długości wagonu. Na górnośląskich torowiskach miejskich pojawi się jak na razie dziesięć sztuk opisywanych przeze mnie tramwajów. Spółka "Tramwaje Śląskie S. A." niespełna dwa lata temu zamówiła dwa wagony dwustronne, dwukierunkowe i osiem jednostronnych, jednokierunkowych w podpoznańskiej fabryce.
   To kolejni przedstawiciele jednoczłonowych, niskopodłogowych tramwajów w naszym kraju. Co ciekawe śląski tramwaj będzie homologowany w stolicy Wielkopolski. Stanie się to "na dniach". Jeżeli ktoś z moich Czytelników byłby zainteresowany zobaczeniem tego tramwaju na żywo, niech uważnie obserwuje poznańskie torowiska. Produkt Modertransu zostanie przewieziony na Śląsk w pierwszej połowie marca.

Źródło: 
https://www.transport-publiczny.pl/mobile/nowy-moderus-dla-tramwajow-slaskich-gotowy-zdjecia-63857.html

czwartek, 13 lutego 2020

Liniowe kursy jednoczłonowych niskopodłogowców w Elblągu

    Dnia 10. lutego 2020 roku wyjechały z zajezdni na linie tramwaje Moderus Beta MF09AC produkcji podpoznańskiego Modertransu. Zadebiutowały na liniach numer 1 oraz 4. Można śmiało powiedzieć, że mamy w naszym kraju eksploatowane w ruchu liniowym jednoczłonowe tramwaje niskopodłogowe. W roku 2021 pojawi się jeszcze piąty wagon tej serii. Elbląg jest pionierem we wprowadzaniu rozwiązań nietypowych na skalę naszego kraju. Żadne przedsiębiorstwo komunikacyjne, żaden przewoźnik w Polsce nie zdecydował się dotychczas na zakup jednoczłonowych tramwajów częściowo niskopodłogowych. Pojazdy dysponują niską podłogą stanowiącą blisko 40% długości wagonu.
Tramwaje jednoczłonowe, niskopodłogowe są powszechnie stosowane w Czechach, na Ukrainie, w Rosji mniej-więcej od 2008 roku. W naszym kraju pojawiły się dopiero kilka tygodni temu (Moderus Beta MF09AC odbył w Łodzi testy homologacyjne, dopuszczające go do eksploatacji). Do czerwca bieżącego roku pojawią się inne  jednoczłonowe pojazdy dostosowane do osób z niepełnosprawnością ruchową i w podeszłym wieku. Spotkamy je na śląskiej sieci tramwajowej.

wtorek, 11 lutego 2020

Optyka

   Jesteśmy szczęśliwi. Planujemy, staramy się dążyć do naszych marzeń, aczkolwiek Jej przytomność i wskazywanie zbyt nierealnych celów - jest skarbem. Zawsze potrafi mnie "sprowadzić na ziemię", nawet jeżeli to często boli. Taka już jest moja kochana Niepełnosprawność. 
Nie zawsze jest "sielanka". Najważniejsze jest to, że mamy wokół siebie ludzi, którzy nas akceptują, potrzebują i traktują normalnie, bez taryfy ulgowej. Bogu dziękuję, że Ona jest w moim życiu, towarzyszy mi każdego dnia. Ja, człowiek, tego nie rozdzielam i nie zmieniam, co On stworzył. Bóg sam wie, co jest najlepsze i najbardziej potrzebne człowiekowi. My starajmy się żyć w zgodzie z innymi ludźmi, z otoczeniem, środowiskiem naturalnym. Pielęgnujmy nasze relacje, skarb, który mamy wokół siebie - drugiego człowieka. Mieliśmy budować cywilizację miłości... Jak nam to idzie? Osoby starsze, słabsze, te z niepełnosprawnością i trudami codziennego życia zasługują na szacunek; kobieta, mężczyzna, dzieci są dziełem Boga. Obrazem, zwierciadłem Jego miłości. Tam zobaczymy przecież siebie, baczmy, aby światło dobrze padało... Nie wpatrujmy się uparcie w to lustro (człowieka) szukając rysy. 
W lustrze widzimy... swoje odbicie. Pamiętajmy o tym. 

poniedziałek, 20 stycznia 2020

Pozostać człowiekiem

 Człowiek, to Istota mająca rozum, umiejąca przewidywać różne sytuacje. Potrzebująca kontaktu z drugim człowiekiem, zwierzęciem. Istota posiadająca system wartości, którymi się kieruje i do których się przyznaje; posiada wiele złożonych reakcji mających źródło w emocjach i chwilach życiowych, w których się znajdzie. 
Rozum, czyli zdolność przewidywania skutków działań swoich i innych ludzi. Możliwość dostrojenia się do kondycji psychicznej i fizycznej drugiego człowieka. Rozum, czyli trafne i realne ocenianie swoich możliwości. 
Ludzie potrzebują kontaktu z drugim człowiekiem, by uczyć się w okresie niemowlęcym i wczesnym dzieciństwie rozpoznawać swoje emocje, odczytywać trafnie emocje innych i odpowiednio reagować. W życiu dorosłym człowiek potrzebuje miłości, zrozumienia, chce dać te uczucia bliskim. 
  Nie ma trafnej oceny naszego postępowania bez systemu wartości, wiary, którymi się kierujemy. Dzisiejszy świat jest nastawiony na "ja", "moje". To ja mam się dobrze czuć, to ja mam czuć satysfakcję. Lecz prawdziwe szczęście jest ukryte w relacji z drugim człowiekiem. Jeżeli dajesz coś od siebie, dajesz swój czas, emocje, paradoksalnie zyskujesz. Otrzymujesz radość z dawania. A bierze się ona z widocznych reakcji drugiego człowieka, z jego wdzięczności, zaufania, którym ciebie darzy. Tak samo ty ofiarowujesz danej osobie wyraz wdzięczności, zadowolenia, że jest ona blisko ciebie. Doceniajmy siebie nawzajem.