środa, 6 lutego 2019

Rampampam, rampa, rampa, rampampam!

     Ostatnio pewnie za dużo piszę o technicznych zagadnieniach. Jednakże, drogi Czytelniku, nie piszę o rzeczach nieistotnych. 
Piękną rzeczą jest fakt, że współcześnie transport publiczny jest w większym lub mniejszym stopniu dostosowany do osób starszych, osób z niepełnosprawnością. Korzystają z tych udogodnień również ludzie młodzi, będący w pełni sił. Powszechne jest stosowanie ramp w autobusach komunikacji miejskiej.

 Rozkładane rampy coraz częściej pojawiają się także w tramwajach. Korzyści płynące z wyposażenia pojazdu w rampę:
- pewny wjazd i wyjazd z pojazdu na standardowych przystankach (z wysepką),
- likwidacja istniejącej przerwy będącej między podłogą pojazdu a wysepką przystankową,
- łatwiejsze wejście i wyjście z pojazdu na przystanku bez wysepki,
- możliwość dostania się do tramwaju lub autobusu na wózku inwalidzkim z napędem elektrycznym.
Negatywne strony wyposażenia pojazdu w rampę:
- gromadzenie się piasku
- drażniący widok zamkniętej rampy, która rzadko lub w ogóle nie jest używana...
Drodzy Motorniczowie, Kierowcy autobusów - proszę, rozkładajcie rampy, gdy jest taka konieczność. Niech to będzie dla Państwa odruch, a nie trudność. Rampy są po to, by były używane, a nie po to, by Przewoźnik wpisał sobie w statystyki, że posiada w taborze "tyle, a tyle" pojazdów z rampą! Piach czy nie-piach, trzeba rampę rozkładać. Im mniej się będzie tej platformy używać... tym więcej piasku, brudu będzie się gromadziło pod rampą lub w jej ruchomych częściach - w uchwycie i zawiasach. Nieużywany przedmiot niszczeje, paradoksalnie psuje się. 
Jest wduszony niebieski przycisk - jest rozkładana rampa. Jest osoba na wózku inwalidzkim lub matka z dzieckiem na przystanku - proszę rampę rozłożyć. Nie proszę o nic szczególnego. Proszę o normalność, najprostszą pomoc. :-)
Dobrze, że Państwo są.