piątek, 2 lipca 2021

Pół ciszy, pół głośności.

       Relacja ludzi składa się z przekazu informacji, współodczuwania, z emocji - pozytywnych i negatywnych, oraz z ich przetwarzania. Niejeden z nas przekonał się, że słowo ma moc (sprawczą). Wypowiedziane słowo koi i kole. Również stopień relacji, jej zażyłość i rodzaj są tutaj bardzo istotne. Dobre słowo jest dla nas niezwykle cenne, jeśli skieruje je do nas ktoś nam bliski - rodzina lub przyjaciel. Tak samo bolesne są słowa przykre lub słowa gorzkiej prawdy o nas samych, usłyszane od rodziny czy znów przyjaciela. Najbardziej "neutralne" w obydwu przypadkach są słowa od osoby mało nam znanej. Emocje powodują, że niekiedy słowa są wykrzyczane, powiedziane w gniewie lub rozpaczy... albo w wielkiej radości. 

    Jednakże jest również tak, że krzyczy za nas cisza. Milczenie, brak odzewu powodowany zamknięciem się na drugiego człowieka, żywieniem urazy do niego, to niekiedy spotykany w naszych relacjach sposób przebywania ze sobą. Czasem myślę, że krzyk ciszy jest dużo gorszy od krzyku ze strun głosowych. 

Istnieje na szczęście też ta pozytywna cisza. Słychać w niej nasze myśli, słychać Niesłyszalnego [określenie wzięte z utworu wykonywanego przez Antoninę Krzysztoń "Jest cisza" - https://m.youtube.com/watch?v=UgbcuKbUEtY].

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz