czwartek, 10 października 2019

Jesień wokół nas...

    Wiem... jest już od 22. września. Aczkolwiek dla mnie taka prawdziwa jesień rozpoczyna się w październiku, kiedy robi się coraz szybciej ciemno, szaro na dworze. Temperatury są niezdecydowane - raz wyższe, raz niższe. Lubię jesień także dlatego, że jest cudownie kolorowa - drzewa mienią się kolorami stopniowanymi, żółtym, pomarańczowym, brązowym, czerwonym, czasem jeszcze - zielonym. Jest po prostu różnorodna. 
    Przyglądam się jej, podziwiam jej piękno. Pan Bóg jest wspaniałym malarzem - naszego świata, życia, chwil. Wiele cudownych zjawisk, rzeczy nas otacza. Spróbujmy przystanąć na chwilę, wpatrzeć się w to piękno, czerpać z niego jak najwięcej. Bardzo lubię szelest liści pod kołami mojego wózka, bardzo lubię kasztany leżące na ziemi, spadające z drzew. Spójrzmy na otaczających nas ludzi. Jesień życia... Potrafimy zachwycić się nią? Wielobarwność doświadczeń osób starszych, naszych dziadków czy ludzi mijanych na ulicy, podkreśla ich piękno. Ich mądrość tak dojrzała, jak najpiękniejszy owoc... jesienny. A przecież owoce są zdrowe. Potrzebne nam są do życia. Dbajmy świadomie o seniorów, ludzi, którzy są dla nas wzorem postawy patriotycznej i wiary.
Niech nasza jesień będzie również tak obfita i kolorowa - dla zachwytu drugiego człowieka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz