niedziela, 7 kwietnia 2019

Niskopodłogowość - pojęcie nie do końca rozumiane w Polsce. Część 1.

    Długo myślałem, czy powinienem napisać ten artykuł. Na wstępie pragnę jasno zaznaczyć, że celem tego tekstu nie jest wyrzucanie lub wytykanie błędów Producentom środków transportu, budynków i innych miejsc użyteczności publicznej.
Na co dzień poruszam się autobusami i tramwajami. Obserwuję nie tylko ruch uliczny, ale przede wszystkim infrastrukturę - wysokość wysepek przystankowych, ich stan. Każda wysepka, nowa, odremontowana lub stara, nie współgra w pełni z taborem. Co to oznacza w praktyce? - efekt stopnia, progu. Mówiąc z własnej perspektywy, wózek jest sztywną ramą, która "reaguje" na nawet najmniejszą nierówność czy różnicę wysokości terenu. Zatem jeżeli podłoga tramwaju czy autobusu jest wyraźnie wyżej niż wysepka przystanku, pokonanie tej różnicy jest bardzo utrudnione. Na początku XXI wieku dostosowywano otoczenie miejskie lub wiejskie obniżając krawężniki, budując podjazdy. Bardzo dobrze, dzisiaj trudno sobie wyobrazić wysoki krawężnik, czy wejście do sklepu lub urzędu bez podjazdu. 
Drogi Czytelniku, zważ jednak, czy tak samo nie powinno być ze środkami transportu?... Ktoś może powiedzieć "Przecież obecnie są platformy, rampy rozkładane. Gdy jest rampa rozłożona, to nie ma problemu z dostaniem się do pojazdu. O co tobie chodzi?". Przyznaję takiej osobie rację. Tak, problem (prawie) zanika. Jednakże, jeżeli nachylenie rampy jest zbyt duże, to istnieje ryzyko przeważenia wózka inwalidzkiego do tyłu i wywrócenia się osoby z niepełnosprawnością ruchową. Po drugie to, że rampa fizycznie jest, nie zawsze idzie w parze z używaniem jej przez prowadzących pojazd. Pozytywną alternatywą jest sytuacja, w której rampa jest odblokowana i pasażer może ją rozłożyć osobie na wózku inwalidzkim, przy balkoniku lub matce z małym dzieckiem w "spacerówce". Tu motorniczym i kierowcom dziękuję, bo naprawdę to ułatwia działanie. Zobrazowanie tego, o czym piszę, pojawi się w drugiej części wpisu. Jednym słowem - ciąg dalszy nastąpi... Wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz