niedziela, 28 września 2025

Savoir vivre niepełnosprawności

  Niezależnie od swojej niepełnosprawności, jestem mężczyzną, który zna zasady kultury oraz własnej powinności w zachowaniu w określonych sytuacjach. Wiem, kiedy je respektować - i pozwól to zrobić. To dla mnie ważne, by drugi człowiek czuł się zawsze w moim towarzystwie doceniony, bezpieczny i zaopiekowany.

   Zatem, jeśli proszę kogoś o spotkanie w knajpie, restauracji, czy nawet przy budce z zapiekankami - to jestem zobligowany do punktualnego przybycia, przed tą osobą; do tego ja płacę za wszystko. Jeśli komuś zaproponuję podwiezienie samochodem, szczególnie kobiecie, to ja otwieram jej drzwi. Jeśli ktoś mnie poprosi o spotkanie, to jestem zobowiązany do punktualności, by szanować czas tej osoby. Wózek inwalidzki, kule ortopedyczne nie zwalniają mnie z niczego. Jest to dla mnie oczywiste.

    Niemniej, drogi Czytelniku, pamiętaj o tym. Nie wyręczaj mnie w moich powinnościach wynikających z ogólnie przyjętego savoir vivre'u. Mnie - czyli osoby z niepełnosprawnością, która należy do licznej grupy innych ludzi z orzeczeniami. Tak to po prostu jest - niepełnosprawność, to jedna z cech człowieka, nie definiuje ona kultury, zobowiązań i ewentualnego pobłażania w ich przestrzeganiu. Nie! Jestem przede wszystkim człowiekiem - mężczyzną, który wie, jak ma się zachować w określonej sytuacji.

Proszę, szanujmy się nawzajem! 

 

2 komentarze:

  1. W 100000% zgadzam się z tym co piszesz .

    Niepełnosprawna osoba to też człowiek myślący i na tyle ile mu pozwala wykonywać różne czynności to je wykonuje , a sprawy surwiwalowe nikogo nie zwalniają z czynności , no jedynie wtenczas gdy osoba jest nieświadoma!

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ten komentarz, bardzo istotne rzeczy piszesz. Dziękuję, że podzieliłaś / podzieliłeś się swoją myślą.

    OdpowiedzUsuń